Fotografia

-------------♥♥♥-------------
Już niebawem ukaże się mój E-BOOK o fotografii kulinarnej!
-------------♥♥♥-------------

Fotografia – pasja i udręka wielu blogerów. Myślę, że każdy z nas, bez względu na etap umiejętności, ma wrażenie, że do perfekcji ma jeszcze bardzo daleko. To przekonanie napędza naszą motywację, staramy się, aby każda, kolejna fotografia była lepsza, niż poprzednia.

Zebrałam tu kilka wskazówek, mających na celu sprawić, że Wasze zdjęcia będą piękniejsze. Niekoniecznie musicie kupować nowy aparat. Aparat jest bardzo ważny, ale tylko część Waszego sukcesu zależy od niego. Najpierw wypróbujcie poniższe sposoby. Jeżeli nie znajdziecie tu dla siebie niczego nowego, oznacza to, że już dość dużo starań poświęcacie zdjęciom, mam jednak nadzieję, że trafią tu osoby, którym coś się przyda :-)



Światło

Światło jest najważniejsze. Wydobywa kolory i kształty. Bez dobrego światła, nie ma dobrego zdjęcia.

Jeżeli fotografujecie przy świetle dziennym we wnętrzu:

1. przedmiot należy umieścić w pobliżu okna
2. słońce nie powinno bezpośrednio padać na przedmiot (pochmurna pogoda lub słońce świeci w inną stronę, nie prosto w okno)
3. po przeciwnej stronie okna umieścić ekran odbijający światło, może być to zwykła biała kartka papieru
4. Za pomocą ekranu doświetlona zostanie ciemniejsza strona, co zlikwiduje czarne cienie
5. Eksperymentujcie z ekranem, obserwujcie, jak przedmiot wygląda najkorzystniej, oddalajcie i przybliżajcie, trzymajcie pod różnymi kątami

Jeżeli fotografujecie przy świetle dziennym na zewnątrz:

Podobne zasady – unikajcie ostrego słońca, fotografujcie przy pochmurnej pogodzie, wcześnie rano, wczesnym wieczorem lub ewentualnie umieśćcie przedmiot w lekko zacienionym miejscu.

Jeżeli fotografujecie przy świetle sztucznym:

Polecam kupienie przynajmniej jednej lampy fotograficznej ze statywem i parasolką rozpraszającą światło. Możecie kupić najmniejszą i najsłabszą, jeżeli fotografujecie małe rzeczy (blog kulinarny).
Dalej postępujcie podobnie, jak przy sytuacji z oknem, przy świetle dziennym we wnętrzu.
Możecie ekran okleić folią aluminiową, będzie odbijać więcej światła.
Idealnie jest mieć dwie lampy, jeżeli mają możliwość ustawiania mocy, ustawcie tak, aby jedna świeciła mocniej, druga słabiej. Jeżeli nie macie takiej możliwości, postawcie jedną lampę dalej od przedmiotu. Mimo dwóch lamp możecie jeszcze dodatkowo spróbować doświetlać przedmiot ekranem.
Ważne przy zakupie lamp: upewnijcie się, że działają z Waszym aparatem i dadzą się z nim zsynchronizować.

Fotografowanie przy normalnych żarówkach spowoduje, że Wasze zdjęcia będą miały żółty kolor, będą niedoświetlone, kolory nie będą wyraziste. Odradzam.


Statyw

Polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Możecie ze spokojem ustawić kompozycję, aparat, lampy, zobaczyć, przez aparat, czy jesteście zadowoleni z kompozycji i powtórzyć to samo zdjęcie z innym oświetleniem. Najważniejsze jednak jest to, że zdjęcie nie będzie poruszone. Jeżeli macie funkcję samowyzwalacza w aparacie, korzystajcie z niej. Jeżeli nie macie statywu, postarajcie się mimo wszystko postawić na czymś aparat i nie fotografować z ręki.


Duża ilość zdjęć

Nie ma już filmów w aparatach (na szczęście), więc pstrykajcie, ile się da. Profesjonaliści robią to podobnie. Róbcie mnóstwo zdjęć, ustawiajcie różnie oświetlenie, zmieniajcie kompozycje. Potem ze spokojem wybierzcie najlepsze ze zdjęć.

 
Obróbka zdjęć

Wybraliście najlepsze zdjęcia i co dalej? Dla profesjonalisty byłby to dopiero początek drogi do perfekcyjnego zdjęcia. Jakość zdjęcia w dużej mierze zależy od jego obróbki. Każdy z Was może zdjęcia nieco podrasować, dodać kontrastu, nasycić nieco kolory i wykadrować. Są darmowe programy, które Wam to umożliwią. Ważne, żeby nie przedobrzyć. Nie przesadzajcie z kontrastem i nasyceniem kolorów.

Oczywiście całe mnóstwo dalszych kryteriów ma wpływ na Wasze zdjęcia: atrakcyjność fotografowanego przedmiotu, kolory, kompozycja, materiały oraz ustawienia aparatu. Kierujcie się intuicją, eksperymentujcie, analizujcie zdjęcia innych osób i spróbujcie określić, dlaczego Wam się podobają. Spróbujcie zastosować to we własnych zdjęciach. Nie kopiujcie jednak, starajcie się znaleźć własny styl i szukać własnych pomysłów.

Postaram się uzupełniać ten wpis, od czasu do czasu, o dalsze informacje. Zaglądajcie tu i fotografujcie!

-------------♥♥♥-------------

Moi Drodzy,

dawno nic tutaj nie dopisywałam, tymczasem fotografuję od jakiegoś czasu lustrzanką i mam dla Was kilka nowych spostrzeżeń. Powyższe informacje, które tutaj zamieściłam absolutnie nie tracą na aktualności. Aparat to tylko jedna z wielu części składowych, które decydują o jakości zdjęcia. Tak więc nie martwcie się, mając do dyspozycji aparat kompaktowy. Skupcie się na wszystkich elementach, a nie tylko na aparacie. Przyznaję, że zdjęcia z lustrzanki mają lepszy klimat, można świetnie bawić się ostrością, czyli pierwszy plan zrobić ostry, a kolejne plany nieostre. Aparatem kompaktowym również możemy robić takie zdjęcia, choć może będą oddawały nieco mniej atmosferę. Nie znaczy to jednak, że będą złe pod względem kompozycji, światła, ostrości, kolorystyki... Sami widzicie o ilu rzeczach trzeba myśleć. Do czasu, kiedy nie zajmujecie się fotografowaniem profesjonalnie, czyli nie sprzedajecie zdjęć, możecie spokojnie działać na mniej wartościowym sprzęcie. Jeśli jednak możecie sobie pozwolić na lustrzankę, nie oczekujcie, że zdjęcia zrobią się same. Właściwie trzeba się wtedy uczyć fotografowania trochę od nowa. Wyczuć nowa perspektywę i połapać się w ustawieniach. Na początku możecie używać ustawień automatycznych, ale z czasem zachęcam do ustawień manualnych, znacznie większy macie wtedy wpływ na to, co chcecie osiągnąć. Ustawienia w aparacie nie są wcale takie trudne, można je sobie posortować według priorytetów, czyli ustawienia konieczne (na przykład ISO) pozostawiamy bez zmian i tylko gdy się inaczej nie da – zmieniamy, a z pozostałymi ustawieniami możemy eksperymentować. W tej kolejności opisałam poniżej moje ustawienia.

Jakich ustawień używam najczęściej?

ISO 100 

Niska liczba oznacza niską światłoczułość, czyli chcąc mieć jasne zdjęcie musimy ewentualnie wydłużyć czas naświetlania lub otworzyć bardziej przesłonę. Prawie zawsze mam aparat ustawiony na 100, ponieważ na wyższych stopniach mogą pojawić się tak zwane szumy, widoczne szczególnie na ciemnych kolorach (powierzchnia nie jest jednolita, tylko jakby pociapkana, widać szczególnie przy powiększeniu).

Przesłona 3,5

Nie musicie takiej wybierać, możecie ustawić na dowolną, ale pamiętajcie, że im wyższa cyfra, tym mniej wpada światła przez obiektyw, a więc aby zdjęcie nie było za ciemne, należy wydłużyć czas lub ewentualnie (lepiej nie) zwiększyć ISO.
Im mniejsza cyfra, tym większy otwór przez które wpada światło, a co za tym idzie, większa różnica między elementami ostrymi i nieostrymi
Im większa cyfra, tym mniejszy otwór i mniejsza różnica w ostrościach, czyli wszystkie plany powinny być ostre.
Trochę trudno to zapamiętać, ale jeżeli chcecie zawsze fotografować z nieostrym dalszym planem, to pozostawcie aparat na małej liczbie.

Czas dowolny (z użyciem statywu)

ISO 100 to mało i przesłona 3,5 to też dość mało, więc potrzebuję czasami dłuższego czasu, aby zdjęcia były ładnie rozświetlone. W zależności od pogody, często używam czasu poniżej 1/80, a wtedy bez statywu nie ma mowy, jeżeli zdjęcia mają być nieporuszone. Samowyzwalacz też jest przydatny.

Ostrość

Używam automatycznych sensorów mierzenia ostrości, przy czym ustawiam ostrość na konkretnym planie, na przykład na zielonym listku mięty. Jeśli kompozycyjnie nie jest możliwe ustawienie automatyczne, ponieważ element, który ma być ostry jest poza zasięgiem moich sensorów, zmieniam pozycję aparatu (na statywie), mierzę ostrość za pomocą sensora, po czym zmieniam znów pozycję aparatu, do zaplanowanej kompozycji. Przestawiam mierzenie ostrości na manualną (wtedy automatyczne sensory nie są aktywne i mi się moja ostrość nie przestawi) i pstrykam.

Oczywiście zmieniam czasami moje ustawienia w zależności od motywu i sytuacji, ale powyższe sprawdzają się najlepiej w moich zdjęciach kulinarnych.

Moja rada dla początkujących:

1. ustaw aparat na M (modus manualny)
2. wybierz ISO 100
3. ustaw przesłonę 3,5
4. aparat umieść na statywie, jeżeli nie masz, na jakimś przedmiocie, na przykład na krześle
5. ustaw ostrość na tę część kompozycji, która ma być najważniejsza
6. eksperymentuj z czasem, najlepiej zrób kilka zdjęć tej samej kompozycji z różnymi czasami

Jeżeli będziecie trzymać się tych kilku zasad, jestem pewna, że zdjęcia się udadzą. Powodzenia!

-------------♥♥♥-------------

Witajcie ponownie,

Ostatnio pisałam wiele o sprawach technicznych, ale zdjęcie to nie tylko światło i aparat. Oprócz światła, ISO i przesłon jest jeszcze mnóstwo rzeczy, które mogą sprawić, że Wasze zdjęcia będą piękne. Oto kilka z nich.

Naczynia

To one stanowią oprawę Waszych dań. Nie muszą być drogie, ale muszą pasować do potrawy pod względem koloru i kształtu. Nie da się dokładnie napisać, które danie, na którym talerzu zaprezentuje się najlepiej. Próbujcie i miejcie oczy otwarte. Jeśli już wszystkie naczynia z Waszej kuchni wystąpiły już w roli modela i wydaje Wam się, że repertuar się wyczerpał, spójrzcie na nie innym okiem i spróbujcie nowych kombinacji. A jeśli już rzeczywiście wszystko zostało sfotografowane, szukajcie na pchlich targach, na strychach, pożyczajcie od cioć.

Tła

Z tłami jest podobnie. Na tło nadaje się wszystko. Narzuta na łóżko, zasłona, szydełkowy pled... Czasami nawet moje szale służą mi zamiast obrusów.
Wszelkie płyty i deski stanowią idealną kulisę, można pomalować je z obu stron na różne kolory.
Nie macie pojęcia, jaka była moja radość, kiedy podczas porządków na strychu moich znajomych znalazłam starą, drewnianą dechę, chyba kiedyś stanowiącą część szafy. Wyglądała okropnie. Poplamiona, zakurzona, i po prostu fuj. Tym czasem odkurzona i pomalowana z jednej strony byle jak na biało est moim ulubionym tłem. Czasami użīwam strony białej, innym razem brązowej i nie wyobrażam sobie bez niej fotografowania. Oczywiście cały czas szukam nowych teł, już mam kilka starych sklejkowych płyt, które czekają na pomalowanie. Rozglądajcie się nie przepuśćcie żadnej okazji.

Dania

To temat rzeka, a jednocześnie najmniej umiem Wam doradzić w tej kwestii. Czasami czytam na blogach, że danie jest nieapetyczne, więc zdjęcia nie wyglądają atrakcyjnie. Ale czy to prawda? Czy rzeczywiście są danie, które wyglądają okropnie? Uważam, że nie. Jeśli mamy na przykład danie z sosem i nie jesteśmy pewni, czy będzie pysznie wyglądało, możemy spróbować sos podać w oddzielnym małym naczynku. Innym przykładem może być leczo (wegańskie oczywiście ;-).

Jeśli umieścimy je w niedużym naczynku, ozdobimy je zielonymi listkami świeżych ziół i dopasujemy ładnie elementy wokół, danie może wyglądać pięknie. Spróbujcie!

To tyle na dziś, zapraszam kolejnym razem.

-------------♥♥♥-------------
Już niebawem ukaże się mój E-BOOK o fotografii kulinarnej!
-------------♥♥♥-------------